Zabawki w reklamie i jak sobie radzić z drogimi rzeczami
Zabawki są coraz droższe, a marketing doskonale radzi sobie z małym odbiorcą. Im droższy produkt, tym często lepsza kampania i dziecko otaczane jest reklamami, banerami czy nawet bajkami z bohaterami sprzedawanymi potem jako zabawki. Tak było z Monster High. Na początku nikt nie wierzył, że świat horrorów w lalkowej formie może się okazać takim hitem. Dzisiaj co prawda jest już nim w mniejszym stopniu, ale utrzymywał się na pierwszym miejscu przez kilka lat i zapoczątkował nową modę – na makabrę, horror, strach oswajany przez przyjaznych bohaterów.
Oczywiście drogich, ba lalki początkowo kosztowały około, a może nawet ponad 100zł. Dzisiaj zaś można je kupić za połowę tego.
Tak czy inaczej rynek zabawkarski kwitnie, a reklamy mają się dobrze i potrafią tak wpłynąć na dziecko, że chłopcy życzą sobie stworki do czesania, a dziewczynki samochodziki.
Co my możemy zrobić? Pewnie niewiele, bo również my jestesmy manipulowani reklamami. Warto jednak pokazać dziecku, że i tańsze zabawki są ciekawe, np. za pomocą kreatywnego, wspólnego tworzenia. Możecie lepić z plasteliny i bawić się tymi figurkami, możecie coś naklejać np. na pudełka czy styropianowe formy albo nawlekać koraliki. To na pewno świetna alternatywa, zwłaszcza że poświęcacie wtedy czas dziecku, co jest bezcenne.